From the recording Mechanizm
Lyrics
GóryBzdóry
słowa: Darek, muzyka: Darek i Michał
jesteś jak z okładki Nocnego Kochanka
plastikowa rąbanka, Ramoneska i kalka
twoje miejsce na ziemi nie tłumaczy dziś nic
ważne, że jesteś
takie...mieszane....nic
widziałem dziś w necie jak palą w śmietniku
moje marzenia...kolory...i strachy wyłaziły jedne po drugich po cichu
dla dobrej zabawy
kim ty kurwa jesteś, że unosisz się nade mną
że ogarniasz całe sedno
tak z góry... tak z góry... tak z góry... tak z góry
prosto do bzdury
a z bzdury... a z bzdury... a z bzdury...a
z bzdury
apiat do góry...!
tak wielu was
że nie wiem jak mam was liczyć
w kupie siła....kupa z siły
nie... nie... nie...
nie zrozum mnie źle......to twojej natury iloczyny....nic z tym nie zrobimy
moja generacja...dawno na wakacjach
nasze peleryny... dawno już niepewne
pada
na nas gówniany deszcz
niech dalej będzie świetnie...bezkresne ŚMIESZNIE
tak z góry... tak z góry... tak z góry... tak z góry